piątek, 19 lutego 2010

stacja Aqaba 2

Wszystko powoli się rozkręca.Poznajemy tajniki biurokracji tutejszej, jak wyekspediować nurków szybko, sprawnie i zgodnie z wymaganiami. Przy granicy izraelskiej wiele stresu.....wojsko pilnuje aby nurkowie nie dopłyneli do Ellatu i nie podłożyli bomby.
Wczoraj, troszkę nocnego zycia zobaczyłam. Byliśmy z Ahmadem w barze Oxygen, 2Rosjanki na barze i 15 facetów odprowadzających je wzrokiem tu i tam. Lokalne pyszne winko czerwone, potem białe i do domu, bo rano pobudka. Ahmad wraca do Amanu w sobotę, więc wszytsko będzie wyglądało nieco inaczej po jego wyjeździe. Będzie czas na swobodne odkrywanie samemu co w trawie piszczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz