wtorek, 26 stycznia 2010

dzień australii


pierwszy dzień w nowej pracy. Znajomy Mahmmud zapoznał mnie z szefem bazy Black Rock Dive Center http://www.blackrockdivecentre.com/, sympatyczny Anglik o imieniu Hyden przyjął mnie wczoraj na próbę. Dzisiaj zatem miałam 2 nurki. Przyjemna odmiana pracować z Angolami czystej rasy. Wydarzył się mały wypadek nurkowy, a właściwie zbyt szybkie wynurzenie jednego z nurków, które może nie jest najlepszym startem.......ale mam się pojawić w pracy jutro. Może więc ten incydent nie będzie dla mnie żółtą kartką ani wilczym biletem.
W związku z tym czekam na rozwój sytuacji, jeżeli praca się poukłada jak trzeba zostanę jeszcze troszkę. Póki co Hyden nie ma problemu z moimi papierami i brakiem wizy, ale jak będę chciała zostać na pełen etat to formalności trzeba będzie załatwić.
dzisiaj wielkie święto Austalijczyków, Nicka nie ma w domu, pewnie już w barze piwo dziesiąte pije. Sporo Aussies dookoła więc zaraz szybki prysznic i do baru Blue Beach uciekamy. Leon szczęśliwie też pierwszy dzień w nowej pracy, ten sam znajomy mu naraił robotę . Póki co dużo zapału i energii, dobrze, bo 6 lutego nowy czynsz trzeba zapłacić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz