wtorek, 8 grudnia 2009

58 m


jednodniowy wypad poza dahab. paweł zabrał mnie na ras mamlah - 2 Polaków technicznych podejmowało kolejną próbę penetrcji jaskinki na głębokości poniżej 100 m. Pomagaliśmy im się ładować do wody - doszłam im pomachać do dziury na 58 metr. Cool! Niestety, narkozy azotowej nie było.....Prywatna wycieczka w 4 osoby, bardzo sympatycznie, rafa dziewicza.
W załączeniu foto.
Z okazji Mikołaja zrobiłam również specjalizację NITROX. Trochę matematyki...ufff....liczono, mnożonko, dzielonko.

1 komentarz:

  1. elo, raany, jak ci zazdroszcze. prosze pani! ile pani tam jeszcze bedzie? moze sie wybiore na male nurkowanie tam jednak? a moj pierwszy nitrox to wlasnie w dahabie. na kanionie... ale mialem stracha ;) pozdro!m

    OdpowiedzUsuń